Jezioro Van bez wątpienia jest jedną ze znanych najbardziej atrakcji w Turcji. W jego okolicach turystyka jeszcze jednak raczkuje. Jest to „ojczyzna” bardzo znanych kotów z Van, najgłębsze i największe jezioro w Turcji, a także woda o niezwykle silnym zasadowym odczynie.
Miasto Van jest nie tylko twierdzą oraz pozostałością po starej lokalizacji miasta. Są to przede wszystkim koty o oczach różnokolorowych. Następną wizytówką tego miasta jest jezioro Van. Nad nim właśnie pierwotnie miasto to leżało. Z tym jeziorem jest związanych sporo ciekawostek.
Jezioro Van położone jest u podnóża bardzo dużych gór. W lecie wyglądają one niezwykle surowo, ale w zimie sprawiają, że sam krajobraz jeziora się prezentuje jeszcze lepiej. Widok ośnieżonych gór w połączeniu z samymi wodami jeziora potrafi zaprzeć dech w piersiach. Widok w zimie jest naprawdę zjawiskowy.
Poza krajobrazowi widokami warto zwiedzić także wyspę Akdamar. Na wyspę tę można się dostać statkiem wycieczkowym.
Statki odpływają z brzegu jeziora Van. Gorzej jest z transportem po sezonie. Niekiedy ceny transportu statkiem poza sezonem są horrendalnie wysokie. Można jednak wyspę Akdamar obejrzeć z brzegu jeziora.
Nazwa wyspy jest związane bezpośrednio z legendą o Tamarze armeńskiej księżniczce z pałacu na wyspie. Księżniczka była zakochana w chłopcu, który mieszkał na brzegu. On każdej nocy przepływał w płat na wyspę do swojej ukochanej. Kierował się jedynie światłem. To księżniczka Tamara zapalała światło na brzegu.
Gdy o tym dowiedział się ojciec księżniczki, to zgasił on światło, gdy chłopak już był w jeziorze. Przez ten proceder młody chłopak tracił orientację i utonął.
Na wyspie także istniał pałac. Była to rezydencja jednego z królów armeńskich. Wybudowany został w dziesiątym wieku jako kompleks ogrodów oraz budynków. Do obecnych czasów dotrwał tylko kościół katedralny świętego Krzyża. Został on wybudowany w 921 roku.
Od dwunastego wieku aż do samego końca dziewiętnastego wieku wyspa była siedzibą katolickiego patriarchatu armeńskiego. Podczas pogromów Ormian w roku 1915 roku, mnisi, którzy zamieszkiwali Monaster, zostali wymordowani, a kościół uległ całkowitego zniszczeniu. Stał się on obiektem wandali, którzy to dokańczali stopniowo dzieła zniszczenia.
W roku 1951 władze lokalne zdecydowały o rozbiórce ostatecznej kościoła, ale napotkali na pewnego rodzaju opór ze strony grupy osób, która to spowodowała cofnięcie tejże decyzji przez ministerstwo państwowe. Odbudowy się doczekał kościół świętego Krzyża, ale dopiero na początku XXI wieku. Jednak w roku 2011 cierpiała jego kopuła w wyniku trzęsienia ziemi.
Na południe od miasta Van znajduje się miejscowość Cavustepe. Obok tego miasta znajdują się ruiny dawnej twierdzy z czasów Urartu, pochodzącej z VII wieku p.n.e.
Właśnie w czasach Urartu Cavustepe była na równi z Van traktowane niczym królewskie miasto, a twierdza sama w sobie była jedną z wielu wybudowanych w tamtych właśnie czasach. Dzisiaj jest jednym z zachowanych najlepiej twierdz urartyjskich.
Jezioro Van oraz jego okolice są świetnym miejscem na wypoczynek. Warto obrać ten cel, jako swój kolejny kierunek podróżniczy.