Położona na przylądku licyjskim Patara to starożytne tureckie miasto portowe. Legendy głoszą, że nazwa tej osady pochodziła od jego założyciela, Patarosa – syna samego Apolla. W okresie swojej świetności stanowiła prawdziwą twierdzę i otaczały ją potężne mury obronne z kilkoma wieżami. Do portu zawijali znamienici żeglarze, a wśród przybijających do brzegu znajdowali się m.in. święty Paweł oraz święty Łukasz. Niestety w średniowieczu teren uległ zamuleniu, a znamienity port przeistoczył się w mokradło i obecnie słynie głównie jako miejscowość plażowo-wypoczynkowa.
Patara to jednak nie tylko piękne nadmorskie zakątki. Ciekawych turystów na pewno skusi możliwość podziwiania zachowanych po dziś dzień cudów świata antycznego. Starożytne ruiny zajmują znaczny obszar i przechadzając się po terenie osady można podziwiać dobrze zachowane zabytki z czasów rzymskich, do których zaliczają się m.in. bazylika, teatr, fundamenty świątyni Ateny, łuk triumfalny, termy wzniesione przez cesarza Wespazjana czy typowe licyjskie grobowce.
Święty Mikołaj a Patara
To jednak nie wszystko! Zastanawialiście się kiedyś, skąd pochodzi Święty Mikołaj? Święty Mikołaj, znany również jako Mikołaj z Miry to znany dzieciom (i nie tylko!) na całym świecie święty kościoła katolickiego oraz prawosławnego. Średniowieczne hagiografie dowodzą, że żył na przełomie III i IV wieku, a urodził się ok. 270 roku właśnie w tureckiej Patarze! Jeśli więc głowiliście się, skąd jest święty Mikołaj, to według doniesień archmandryty Michała, urodził się on właśnie w tym miasteczku. Od dzieciństwa otaczała go cudowna aura. Już od najmłodszych lat poświęcił swoje życie Bogu, wyrzekając się kobiet, rozrywek czy polityki. Niestrudzenie wspierał biednych i stawał w obronie pokrzywdzonych. Legenda głosi, że biskupstwo Miry objął w dość niecodzienny sposób. Ustalono mianowicie, że urząd przypadnie pierwszej osobie, która rano przybędzie do kościoła na modlitwę. Osobą tą okazał się nikt inny, jak właśnie Mikołaj z Patary.
Legenda o Świętym Mikołaju
Świętego otacza wiele legend, między innym ta o ocaleniu trzech skazanych na śmierć żołnierzy, których Mikołaj w ostatniej chwili uchronił od śmierci, przypowieść o uciszeniu burzy i ocaleniu statku, który szczęśliwie dotarł do portu. Ciekawa jest również historia opowiadająca o ocaleniu córek swego zawistnego sąsiada. Sąsiad ów drwił z pobożności Mikołaja, a Bóg ukarał go stratą majątku. Zdesperowany mężczyzna zmuszony został do sprzedania swych córek do domu publicznego, ponieważ nie pojawiali się chętni do ożenku. Święty Mikołaj zdecydował się ocalić cnotę młodych kobiet i przez trzy noce wrzucał przez okno pieniądze, które miały stanowić posag. Ostatniej nocy sąsiadowi udało się nakryć Mikołaja przy pracy i, zawstydzony, podziękował mu i nawrócił się.
Już w IX wieku w Konstantynopolu obchodzono jego święto, a i obecnie tradycja obdarowywania się podarunkami i czynienia dobra jest najbardziej żywa 6 grudnia, czyli w dzień wspomnienia świętego. Jeśli więc zastanawiacie się, skąd się wziął Święty Mikołaj i chcecie odbyć podróż do korzeni wspaniałej tradycji, którą zawdzięczmy właśnie jemy, wyprawa do Patary może być wspaniałym pomysłem!